Autor Wiadomość
marron
PostWysłany: Śro 17:15, 14 Gru 2005    Temat postu:

oh my gosh ;_______;
uwielbiam MA! Ci co mnie znaja moga stanowczo o tym zaswiadczyc:
trenuje od ponad 2,5 roku aikido, a teraz dochodzi do tego taekwondo - chwilowo mam kontuje i pozegnalam sie na miech [z powodu gipsu ;P] z treningami, ale juz na ferie wyjezdzam w gory na oboz ^___________^
pozatym: nie podoba mi sie, ze w sekcjach jest tak malo dziewczyn ;___;
ruszcie tylki w troki i do roboty! wiecie jak to milo isc sie wyzyc na worku? albo na koledze XD?
Smoku
PostWysłany: Sob 12:30, 10 Gru 2005    Temat postu:

No nic, spytam Horążych ^^'
PannaQ
PostWysłany: Sob 9:45, 10 Gru 2005    Temat postu:

Taaa
Ale ta w Grzybowie to my organizujemy ;-P
Smoku
PostWysłany: Pią 23:13, 09 Gru 2005    Temat postu:

Ja napewno w przyszlym roku bede na Wolinie. Tam jest juz naprawde spora impreza xDDD
PannaQ
PostWysłany: Pią 22:12, 09 Gru 2005    Temat postu:

dokladnie
zapraszam na Zjazd w Grzynowie
co roku w przedostatni weekend wakacji
Grzybowow to takie miasteczko niedaleko Wrzesni
odbywa sie tez tam bitwa w polu
zazwyczaj jedna scenatriuszowa (sobota) i jedna jadka ;-D (niedziela)
Smoku
PostWysłany: Pią 15:07, 09 Gru 2005    Temat postu:

PannaQ ma racje Kudacz xD. Należe do takiego bractwa, więc coś o tym wiem ^^'
Byłem pare razy na treningu sekcji toporniczej czy mieczniczej i Ci powiem, że kolesie sie tam bynajmniej nie obijają. Naprawde trenują cholernie dużo i dochodzą do niesamowitej precyzji^^'.
I z tego co słyszałem [bo jak na razie nie miałem okazji być Sad] to najlepiej wyglądają bitwy w polu - razem z łucznikami, konnicą i piechotą :]
Qudaci
PostWysłany: Pią 12:33, 09 Gru 2005    Temat postu:

no to Inga w takim razie to co innego ^^ ale Ci odemnie to nie są wcale ludzie początkujący, i regolarnie jeżdzą na jakies wyjazdy i wogole. gosc jeden wlasnoręcznie sobie kolczuge zrobil więc... nie są początkujący. co nie zmienia faktu ze i tak wole kendo ^^
Angelus
PostWysłany: Pią 0:37, 09 Gru 2005    Temat postu:

Eee ja nie patrzylem co oni tam robia dostalem do lap miecz (dworeczny) i walczylem z jakims gosciem a ze sie nie ucze walczyc mieczem to walilem na oslep przed siebie haha Laughing Bylem tam tylko raz bo nie mialem wiecej okazji Mr. Green
PannaQ
PostWysłany: Pią 0:28, 09 Gru 2005    Temat postu:

bractwa ? znaczy wojow tak ?
eee to nie wiem z jakim "bractew" ty miales do czynienia
bo wszystkie te ktore ja znam to maja treningi jakies 1-3 razy na tydzien po pare godzin
i to nie jest tylko walenie mieczem na oslep
jesli takie cos widziales - byli to poczatkowi.. bardzo amatorscy wojowie ktorych by wysmiano na jakimkolwiek wiecu slowianskim
swiadczyc moze o tym fakt ze walczac na miecze uczysz sie niczego innego ale takze szermierki
i znam osoby w druzynach wojow ktore procz tego sa mistrzami w szermierce
o tym ze nie jest to tylko bicie na oslep moze swiadczyc tez to ze sa najczestsze udezenia.. tzw. "piatka", przerzuty, atak tarcza, pchniecie zza tarczy (ukryte bronie itp.)
i peeeelno inwencji tworczej
sa takze tak zwane "kregi" w ktorych wojowie walcza miedzy soba o nagrody a tam to dopiero sa sieczki i prawdziwa walka
taka ze ze wzrokiem nie nadazasz za ruchami
gdzie po koleji jest wyciagana i wyrzucana bron, tarcze

no i podstawa jest to ze nie ma czegos takiego jak "zwykly miecz"
miecz krotki, dlugi, poltorareczny, wikinski czy slowianski, szabla turecka czy sztylety
i kazda sie walczy zopelnie inaczej
najbardziej podobaja mi sie walki z dwoma mieczami krotkimi lub z jedna szabla turecka (ma przecietnie troche ponad metr...)
Angelus
PostWysłany: Czw 23:30, 08 Gru 2005    Temat postu:

Qudaci napisał:
jeżeli o współczesne bracrwa to jestem niebywale do tego pesymistycznie nastawiony. Bo naprawde mieczem mozna zrobic bardzo dużo.. ale to co robią ludzie w bratctwach to jest poprostu śmieszne :/ jeden uderze, drugi wystawia tarcze, i tak na zmiane... ee przepraszam, gdzie tu sport... tak jak mowilem, z mieczem mozna zrobic naprawde bardzo duzo... szczególnie kiedy sie potrafi mieczem obracać, ALE TRZEBA NIM OBRACAĆ A NIE NA PAŁE NAPIER[ciach]. A ludzie z bratctwa nie obracają -_- przepraszam jak kogos tym uraziłem, ale takie jest moje zdanie.


Nic dodac nic ujac zgadzam sie Wink Ale pomachac mieczem to fajno jest Very Happy

PannaQ napisał:
No ale miedzy bractwem rycerskim a wojow jest poprostu kolosalna roznica ;-P


Teraz juz wiem Wink
Kitsune
PostWysłany: Czw 22:31, 08 Gru 2005    Temat postu:

ehmm 7 lat judo [tak to sie pisze xD] a tak to tylko basen chociaż i a to się zbyt leniwy zrobiłem ;p kumpel chciał mnie zaciągnąć na trening do jakiegoś ośrodka gdzie uczą ludzi bycia nidza xD ale zwątpiłem jak przez pierwsze 3 miesiące dostawał tylko tam wpierdol, bo musiał przyzwyczaić się do bólu xD normalnie podziękowałem ;p chociaż teraz mu zazdrośćże ćwiczy rzuty shirukenem i inne bajery ;__; pominę ze mu mózg tak zlasowali ze w nocy śpi z nożem pod poduszka ==”

Capoeira- to kicz ;p
Aktualnie próbuje zapisać się na Kraknage ^_^ a jak mi sie uda będę młócił ;D
Qudaci
PostWysłany: Czw 21:04, 08 Gru 2005    Temat postu:

no to teraz moja kolej:
Capoeira - zawsze mnie pociągała, pociąga nadal i uczęszczam (aktualnie mam przerwe z powodu szlabanu -_-) no i powiem wam szczerze że im dłużej na to chodze, to tym mniej powiązań z tańcem w tej sztuce widze ^^ do Capoeiry idealnie pasuje stwierdzenia "najniebezpieczniejsza ze sztuk, najpiękniejsza z walk" a teraz jakie to daje Ci w normalej walce korzysci. wbrew pozorą mięśnie i kondycja rosną niebywale szybko ^^ a przede wszystkim co w prawdziwej walce jest najważniejsze (o czym się przekonałem na własnej skurze) refleks oraz MYŚLENIE podczas walki. a i nieprawda że capo sie nie przydaje wcale, bo niektore kopnięcia naprawde mogą się przydać ;P
Łucznictwo - I'm in love with *-* sam trenowałem, ale zaprzestałem, bo nie mam juz gdzie :/ w mojej dziurze nie ma gdzie -_- bo uczyłem się w szkole ^^" ogólnie... motyw że z silnymi łucznikami mozna wybic armie, zanim ona wogole zdąrzy do Ciebie dotrzeć bardzo mi się podoba ^^ I like it Very Happy
fechtunek - kendo i tylko kendo. jeżeli o współczesne bracrwa to jestem niebywale do tego pesymistycznie nastawiony. Bo naprawde mieczem mozna zrobic bardzo dużo.. ale to co robią ludzie w bratctwach to jest poprostu śmieszne :/ jeden uderze, drugi wystawia tarcze, i tak na zmiane... ee przepraszam, gdzie tu sport... tak jak mowilem, z mieczem mozna zrobic naprawde bardzo duzo... szczególnie kiedy sie potrafi mieczem obracać, ALE TRZEBA NIM OBRACAĆ A NIE NA PAŁE NAPIER[ciach]. A ludzie z bratctwa nie obracają -_- przepraszam jak kogos tym uraziłem, ale takie jest moje zdanie.
bufiak
PostWysłany: Czw 20:54, 08 Gru 2005    Temat postu:

I like this Very Happy reszpekcik dla woja Ingi :* Very Happy
PannaQ
PostWysłany: Czw 18:20, 08 Gru 2005    Temat postu:

Tak juz jest poprostu..
znaczy wiesz
nikt prywatnie do siebie nic nie ma
ale tak jest zawsze.. rywalizacja
i to ze jak na wiecu slowianskim powiedza o wojach "rycerze" to mozna umrzec od samego spojzenia wojow ;-P
Sakura
PostWysłany: Czw 18:10, 08 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
No ale miedzy bractwem rycerskim a wojow jest poprostu kolosalna roznica ;-P
chocby taka ze rycerze i wojowie sie nienawidza ;-D

Oui?
Wybacz, ale, że nie jestem w te tematy wtajemniczona to akurat tego nie wiedziałam Wink Wybacz mą nie wiedze.
A skąd się bierze ta nienawiść między nimi?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group